Międzynarodowa Federacja Hokeja na Lodzie

Słowenia gromi Koreę

Słowenia gromi Koreę

W drodze po złoto mistrzostw

Opublikowano 27.04.2016 21:32 GMT+2 | Autor Martin Merk
Po zaskakującej porażce z Polską, która zepchnęła Słoweńców na trzecie miejsce w tabeli wygrana 5:1 z Koreą potwierdziła aspiracje do awansu.

Słoweńcy Ken Ograjensek i Luka Vidmar wygrywają walkę o krążek z Koreańczykiem Won Jung Kimem. Foto: Mirosław Ring

Dzięki dzisiejszemu zwycięstwu Słowenia nie musi oglądać się na poczynania innych rywali. Jeżeli wygra piątkowy mecz z Austriakami to w przyszłym roku zagra na Mistrzostwach Elity we Francji i Niemczech.

“Wczorajsza porażka była dla nas ciężkim przeżyciem, ale dzisiaj zagraliśmy zupełnie inne spotkanie. Co prawda początek meczu w naszym wykonaniu nie był najlepszy, bo szybko straciliśmy gola, ale udało się odwrócić wynik spotkania i w efekcie końcowym zasłużyliśmy na zwycięstwo.” – powiedział po meczu Ales Music.

Koreańczycy mogli cieszyć się z gola już po 40 sekundach gry za sprawą Kisung Kima. Słoweńcy wyrównali stan meczu w 9 minucie spotkania, dzięki Robertowi Sabolicowi, który wykorzystał długie podanie Kovacevica. Choć w pierwszej tercji Koreańczycy mieli więcej groźnych sytuacji to na pierwszą przerwę schodzili przegrywając 1:2. Tuż przed końcową syreną Anze Kuralt skutecznie wykończył kontratak Słowenii.

W drugiej tercji Słoweńcy poprawili swoją grę w defensywie przez co Koreańczycy znacznie rzadziej znajdowali się pod bramką rywala. W 6 minucie i 23 sekundzie tej części gry Ales Music otrzymał dokładne podanie spod linii bramkowej od Anze Kuralta i podwyższył prowadzenie swojego zespołu. Jeszcze przed końcem drugiej tercji kolejnego gola dla Słowenii zdobył Rok Ticar (asysta Ziga Jeglica). Słoweńcy kontrowali spotkanie już do samego końca podwyższając jeszcze prowadzenie za sprawą Klemena Pretnara.

“Dzień wczorajszy był dla nas ciężki. Powiedzieliśmy sobie, że dzisiaj musimy dać z siebie 100% i nie dopuścić przeciwnika do sytuacji. Nie udało się to w początkowych minutach, ale później realizowaliśmy już to co sobie założyliśmy i spotkanie zakończyło się tak jak oczekiwaliśmy.” – stwierdził Pretnar, który ustalił wynik meczu na 5:1.

Słoweńcy czekają teraz na piątkowy mecz z Austrią. Dzisiejsza porażka eliminuje Koreę z walki o pierwsze miejsce, ale ukończenie turnieju na podium dalej jest możliwe.

 

Powrót na główną